Archiwum maj 2004


maj 20 2004 oczka
Komentarze: 0

Dopadł mnie marazm... wszystko psuje... a przynajmniej to wszystko na czym mi zalezy...

za to jest jeden plus :D bede widziec :) ... tzn... cały czas widze... ale przy najmniej jak na razie nie grozi mi powrót do okularów... no tak po tych nastu latach mi się znudziły a to widzenia bez przesłony z soczewek o mocy -9 mi się nadzwyczaj spodobało :D... i przynajmniej jak na razie to nie musi się zmieniac...

szkoda ze inne rzeczy na których mi zależy tak bardzo sie sypia...

 

lydia_van_bradevoort : :
maj 19 2004 starość???
Komentarze: 1

chyba się starzeję... a może poprostu dojrzewam???

hmmm chyba prędzej przejrzewam...

przestaje mnie bawic szaleństwo, praca na wariata, marzy mi się domek, ktoś komu ufam i do którego przytulam się co wieczór usypiając, i o kim myśle zastanawiając się co dziś zrobić dobrego na obiad :) I maleństwo śpiące w pokoju obok... albo płaczące... bo w pełni uzaleznione ode mnie...

Mój raj wymarzony robi się coraz bardziej podobny do takiego wlaśnie obrazu...

To komiczne... i tragiczne zarazem... i bardzie samotniona i pusta się czuje tym bardziej pragne stabilizacji, miłości i domu... mojego domu... 

lydia_van_bradevoort : :
maj 18 2004 schizy
Komentarze: 2

Cholera jasna... dopadły mnie schizy samotnosciowe...

Tak bardzo chciałabym do kogos przynależec... ze nie potrafie sobie z sama soba dac rady ze soba... szukam pocieszenia tam gdzie otrzymuje litość...

myli mi się sympatia i współczucie z innymi uczuciami...

A moze poprostu za bardzo chce... i przez to sama niewiem co czuje...

jedno pocieszenie... wiem ze jeszcze moge kochac... kogos innego niż On... 

lydia_van_bradevoort : :
maj 18 2004 łzy....
Komentarze: 1

Świat znów czegos mnie nauczył... czego?? ze jesłi chodzi o miłość to nic nie jest niemozliwe... I nawet jak cos wydaje Ci sie niewykonalne bo przeczy Twoim zasadom i pojmowaniu swiata...

Tak zakochałam sie...zakochałam się w człowieku któego prawie nie znam... dopadło zakłuło... i już nic cie mogłam na to poradzic...

I wczesna euforia.. jaka dopada człowieka jak sobie to uzmysłowi... odeszła w tempie błyskawicznym...

przypomniałam sobie nie tylko to jak to jest czuć się zakochanym... ale i jak smakują łzy...

Płyneły.. długo... jak zrozumiałam, ze to tylko moje odczucia... zrobiłam cos głupiego... i strace nie tylko człowieka który bardzo szybko zajął wazne miejsce w moim sercu ale i przyjaciela... człowieka który był dla mnie wazny... bardzo wazny...

Takie płynące łzy.. mam wrażenie że wypalaja mi duszę... kazda kropla wypala dziure.... Boli... Ale trzeba się nauczyc że cierpienie niesie wolność...

 

 

 

 

lydia_van_bradevoort : :
maj 17 2004 cos nowego
Komentarze: 0

No tak zaczyna sie nowy tydzień... a ja.. ja czuje sie wolna... czasami jedno którkie spotkanie moze dac wiecej niz lata znajomości.... Moze zmienic podejscie do całej przeszłosci... no i to mnie spotkało... Tak... chyba powoli zaczynam czuć sie szczesliwa :D... no moze jak narazie przestaje byc nie szczesliwa :) i jestem spokojna :D ... Dziekuje :D

lydia_van_bradevoort : :