Komentarze: 1
Czuje się zdradzona i oczukana... przez włsne odczucia, emocje i wyobrazenia...szok... zaczynam miec dość swoich własnych mysli... przedstawia mi się coś, wyobrazam sobie sytuacje, ludzi, zjawiska... a potem jak ta sytuacja faktycznie ma miejsce... jest tak diametralnie inna od tego co wczesniej urodziło sie w mojej głowie... że czuje sie jak by ktos mi cos obiecał i ja juz z niecierpliwościa na to czekałam... a on.. powiedział - a wypchaj sie - i tak nie dostaniesz...
Paskudne uczucie...
no i jeszcze niemoge znaleść.. człowieka którego mogła bym pokochac... moze za bardzo chce go znaleśc??? wiem na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce... i jak ma być to bedzie... tylko ze jest mi samotnie... Bardzo samotnie...
no i zaczynam się zastanawiac czy sa jeszcze na swiecie faceci którym zeby spojrzec w oczy musze podnieść głowe do góry...