maj 14 2004

zdradzona i oszukana


Komentarze: 1

Czuje się zdradzona i oczukana... przez włsne odczucia, emocje i wyobrazenia...szok... zaczynam miec dość swoich własnych mysli... przedstawia mi się coś, wyobrazam sobie sytuacje, ludzi, zjawiska... a potem jak ta sytuacja faktycznie ma miejsce... jest tak diametralnie inna od tego co wczesniej urodziło sie w mojej głowie... że czuje sie jak by ktos mi cos obiecał i ja juz z niecierpliwościa na to czekałam... a on.. powiedział - a wypchaj sie - i tak nie dostaniesz...

Paskudne uczucie...

no i jeszcze niemoge znaleść.. człowieka którego mogła bym pokochac... moze za bardzo chce go znaleśc??? wiem na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce... i jak ma być to bedzie... tylko ze jest mi samotnie... Bardzo samotnie...

no i zaczynam się zastanawiac czy sa jeszcze na swiecie faceci którym zeby spojrzec w oczy musze podnieść głowe do góry...

 

lydia_van_bradevoort : :
14 maja 2004, 07:41
heja! tak sobie mysle, ze bardzo czegos chciec nie jest zle - byleby tylko ta rzecz nie przeslonila nam calego swiata... :] no a skoro juz zdecydowalem sie do Ciebie nastukac pare literek, no to juz chyba nie czujesz sie tak samotnie? ;) co do facetow, to jesli stawiasz taki wymog, ze musi byc wyzszy, to moze szukaj wsrod koszykarzy, chmm? ;p ok, 3maj sie - dzisiaj juz nie jest szaro (przynajmniej u mnie) - jest slonko i w ogole jakos inaczej niz przez te kilka dni, ktore wlasnie minely... :) no i to, ze ja do Ciebie napisalem, to tez chyba cos ;p dobra koncze, bo okaze sie, ze komenta dam wiekszego niz Ty notke, a to niektorzy zle znosza... ;) pa!

Dodaj komentarz